Chenot-Weggis- Detox Review

Detoks w Chenot Palace Weggis Wypróbowaliśmy – recenzja popularnej w Szwajcarii diety „fasting-mimicking”, którą pokochasz (i znienawidzisz)

Detoks przy 850 kaloriach dziennie, niekończące się masaże i jedna brzoskwinia na śniadanie – wypróbowaliśmy elitarny ośrodek wellness Chenot Palace Weggis w Szwajcarii. Czy zrobilibyśmy to ponownie? Raczej nie…

Po burzliwej podróży – z Mauritiusa do Londynu, Paryża i Kopenhagi – Martin i ja funkcjonowaliśmy głównie dzięki szampanowi i kolacjom w restauracjach. Byliśmy wyczerpani, wzdęci i szczerze mówiąc, po prostu potrzebowaliśmy resetowania organizmu. Gdzieś między Paryżem a Londynem, w pociągu Eurostar, natrafiliśmy na artykuł o najlepszych ośrodkach detoksykacyjnych w Europie. To było jak znak.

Chcieliśmy znaleźć coś blisko, spokojnego i łatwo dostępnego. Tak trafiliśmy do Chenot Palace Weggis w Szwajcarii – ośrodka wypoczynkowego nad jeziorem, z łagodnym klimatem subtropikalnym, palmami i świeżym alpejskim powietrzem. Dodatkowo, znajdował się on zaledwie 10 minut spacerem od Villa Rachmaninoff. Decyzja była podjęta.

Chenot Palace Weggis Detox Review

Czym jest Chenot Palace?

Chenot to luksusowa marka wellness założona przez Henri Chenota w latach 70.

Obecnie kliniki Chenot można znaleźć w Szwajcarii, Włoszech, Maroku, a nawet w Azerbejdżanie. Chenot Palace w Weggis jest flagową nieruchomością marki. To nie tylko hotel — to medyczne spa z zaawansowanymi technologicznie laboratoriami, futurystycznymi terapiami i surowymi protokołami detoksykacyjnymi (choć nie zawsze, widzieliśmy osoby oszukujące i spożywające swoje posiłki).

Ceny nie są najniższe; programy często zaczynają się od około 6000 CHF(około 27300 zł) i mogą znacznie przekroczyć 10 000 CHF (45500 zł), w zależności od liczby dodanych badań i zabiegów. Kto tu przebywa? Głównie Amerykanie i Rosjanie, wielu z nich to stali klienci.

Metoda Chenot: „Zabij, aby wyleczyć”

Filozofia Chenota jest prosta i surowa: „Co cię nie zabije, to cię wzmocni”. Cała idea polega na wprowadzeniu organizmu w stan stresu, aby wywołać naprawę komórek i autofagię (własny system oczyszczania organizmu).

Krótko mówiąc? Kontrolowany dyskomfort dla większych długoterminowych korzyści.

Czym jest dieta naśladująca post w Chenot Palace Weggis?

Dużą część metody Chenota stanowi dieta naśladująca post (FMD). Jest to dieta roślinna, niskobiałkowa i niskokaloryczna, zaprojektowana tak, aby naśladować efekty postu – bez całkowitego głodzenia organizmu.

Została opracowana przez dr Valtera Longo, profesora gerontologii i nauk biologicznych na Uniwersytecie Południowej Kalifornii. Dieta opiera się na wieloletnich badaniach nad długowiecznością i regeneracją komórek.

Spożywa się około 850 kalorii dziennie (tak, dobrze przeczytałeś), bez białka zwierzęcego, cukru, soli i alkoholu. Trwa co najmniej pięć dni, aby wprowadzić organizm w tryb regeneracji. Pierwsze kilka dni było bardzo trudne, ale potem dziwnie się do tego przyzwyczaiłem i po prostu działałem na autopilocie.

Wykład dietetyka na temat programu detoksykacji

Po co naśladować post?

Kiedy naprawdę pościmy (nie spożywamy żadnych pokarmów), organizm przechodzi w stan ochronny, skupiając się na regeneracji. Zaczyna rozkładać stare lub uszkodzone komórki (proces zwany autofagią), zmniejsza stan zapalny i uruchamia procesy regeneracyjne. Jednak całkowity post może być naprawdę trudny, ryzykowny i niezbyt przyjemny (wyobraź sobie pięć dni bez jedzenia!).

Dieta FMD stanowi łagodniejszą alternatywę. Dzięki drastycznemu ograniczeniu kalorii (zwykle około 700–1100 dziennie), zmniejszeniu spożycia białka (zwłaszcza zwierzęcego) oraz utrzymaniu węglowodanów i tłuszczów w kontrolowanych ilościach, organizm „wierzy”, że pości.

Co się je?

W większości programów FMD, w tym w Chenot, posiłki są roślinne, niskobiałkowe, niskocukrowe i bardzo niskokaloryczne.

Na przykład w Chenot Palace otrzymujesz około 850 kalorii dziennie. Posiłki są tak skomponowane, aby wspomagać autofagię i detoksykację, a jednocześnie dostarczać organizmowi wystarczającą ilość energii, aby mógł funkcjonować i nie załamać się w połowie masażu.

Dlaczego co najmniej 5 dni? Ze względu na autofagię

Kluczowa magia dzieje się, gdy organizm pozostaje w stanie naśladującym post przez dłuższy czas — zazwyczaj co najmniej pięć dni. Wtedy naprawdę rozpoczynają się procesy naprawy i regeneracji, sprzyjające:

  • Autofagii: organizm rozkłada i przetwarza stare komórki i białka, zasadniczo „sprzątając w domu”.
  • Zmniejszeniu stanu zapalnego: pomaga zwalczać choroby przewlekłe i wspiera długotrwałe zdrowie.
  • Odnowie komórkowej: nowe, zdrowsze komórki zaczynają zastępować stare.
  • Utrata tkanki tłuszczowej: W miarę wyczerpywania się zapasów glikogenu organizm zaczyna spalać tłuszcz jako źródło energii.

Krótsze okresy (np. jeden lub dwa dni) nie wystarczają, aby w pełni wywołać te głębokie zmiany metaboliczne.

O co w tym wszystkim chodzi?

Głównym celem FMD jest zrestartowanie metabolizmu, wzmocnienie naturalnych systemów naprawczych organizmu i promowanie długowieczności — wszystko to bez ekstremalnego dyskomfortu związanego z całkowitym postem.

Teoretycznie po zakończeniu FMD organizm powinien lepiej zwalczać stany zapalne, wolniej się starzeć, a nawet być odporniejszy na niektóre choroby.

Wybraliśmy program „Recover & Energise” (6400 CHF albo 29120 zł). Obejmował on badania lekarskie, codzienne zabiegi i oczywiście dietę.

Jak dojechać

Do Chenot Palace Weggis dość łatwo dojechać z Zurychu. Należy wsiąść w pociąg do Küssnacht (około 1 godzina 20 minut, 51 CHF, około 235 zł), a następnie taksówką (30 CHF, 137 zł) do hotelu (15 minut).

Nawiasem mówiąc, między plażą a resztą hotelu przebiega droga (niezbyt ruchliwa, ale jednak), której nie widać na zdjęciach reklamowych. Transfer z dworca kolejowego w Weggis jest bezpłatny.

Po przybyciu do Chenot Palace powitał nas bezcukrowy sok (orzeźwiający, ale zdecydowanie nie słodki) oraz przyjazny dietetyk. Nasz pokój był już gotowy, ale przed zameldowaniem musieliśmy wpłacić kaucję w wysokości 1400 euro od osoby.

Strefa relaksu w pałacu Chenot z widokiem na ogród

Poproszono nas również o pobranie aplikacji MyChenot, która okazała się bardzo przydatna — zawierała nasz harmonogram dnia, godziny zabiegów, a nawet rachunek za dodatkowe usługi. Od razu zarezerwowałam masaż pleców i ramion oraz spersonalizowany zabieg na twarz (po co czekać, prawda?). Następnie porozmawialiśmy z miłą włoską dietetyczką, która wyjaśniła nam, na czym polega program, i nadała ton nadchodzącym dniom detoksykacji.

Salon Chenot-Palace ze złotym sufitem i kwiatami

Nasz wspólny pokój w pałacu (1. piętro)

Dzieliliśmy przestronny pokój 103 w zabytkowym budynku na pierwszym piętrze, blisko windy prowadzącej do prywatnej plaży nad jeziorem. Kosztował około 650 dolarów( 2370 zł) za dzień (taniej niż rezerwacja dwóch pokoi).

Jezioro-Lucerna-widok-z-kwiatami-z-balkonu-pałacu-Chenot
Ukwiecony-taras-przy-pałacu-Chenot-Weggis

Widok z tarasu na Jezioro Czterech Kantonów i góry był oszałamiający. Ale meble? Dziwne. Ogromny stół blokował przejście na balkon, więc poprosiliśmy o jego usunięcie. Oświetlenie w łazience było tak jasne, że przenieśliśmy lampę stołową, aby stworzyć bardziej relaksującą atmosferę spa.

Brakowało kwiatów i wanny, ale na prośbę przynieśli nam świeże kwiaty za darmo.

Poranki były spokojne… z wyjątkiem momentu, gdy o 8 rano zaczynali kosić trawnik. Byłoby miło, gdyby zaczynali o 9, ponieważ większość gości jest wtedy jeszcze zajęta zabiegami.

Bright-bedroom-at-Chenot-Palace-Weggis-widok na pokój

Spa, basen i centrum fitness

Spa w Chenot Palace brzmiało elegancko w opisie, ale szczerze mówiąc, widzieliśmy lepsze. Jest tam łaźnia parowa, łaźnia turecka (choć przez całe siedem dni naszego pobytu była w remoncie), sauna mieszana i sauna tylko dla kobiet – prawdopodobnie dla gości, którzy preferują większą prywatność. Jedna kobieta pływała w basenie całkowicie zakryta i nie jestem do końca pewien, czy po kąpieli skorzystała z prysznica.

W międzyczasie widzieliśmy inną dziewczynę, która weszła do spa, swobodnie zaciągając się e-papierosem, a jeden z gości chwalił się, że w ciągu czterech dni schudł z 78 do 73 kg (a potem z dumą wyznał, że „nagrodził” się sekretnym croissantem).

Kryty basen w pałacu-Chenot-Weggis z widokiem na jezioro

Kryty basen jest duży i przestronny, ma około 20 metrów długości – idealny do pływania. Używają chloru zamiast soli morskiej lub ozonu, więc bardziej przypomina tradycyjny basen.

Centrum fitness było jednak na najwyższym poziomie. Wyposażenie było świetne, w tym specjalne maszyny pomagające w rehabilitacji po kontuzjach kolan. Mario, sympatyczny instruktor, udzielił mi cennych wskazówek dotyczących budowania mięśni, prawidłowego wykonywania podciągania się i pompek, a także pokazał mi, jak korzystać z maszyny równoważnej (SensoPro) — świetna zabawa i prawdopodobnie bardzo pomocna.

Kąpiel słoneczna nad jeziorem Lucerna w pałacu Chenot

Jedną z naszych ulubionych atrakcji była prywatna plaża. Aby się tam dostać, trzeba zjechać windą na piętro minus dwa, a następnie przejść pod drogą. Woda jest bardzo czysta rano, są prysznice, ręczniki i woda. Jest tam dość cicho i rozciąga się niesamowity widok na jezioro i góry. Pływanie w tym miejscu jest magiczne — unosisz się na wodzie wraz z kaczkami i modlisz się, żeby nie natknąć się na gigantycznego suma.

Konsultacje medyczne i żywieniowe

Program rozpoczął się sesją wprowadzającą, podczas której rozmawialiśmy o zdrowiu, nawykach żywieniowych i stylu życia. Można to potraktować jako mini wywiad zdrowotny.

Następnie odbyła się bardziej szczegółowa konsultacja medyczna. Obejmowała ona opcjonalne dodatki, takie jak panele mRNA do sprawdzenia markerów stanu zapalnego i zdrowia neurologicznego. Nic nie wydawało się zbyt wymyślne — wszystko wydawało się poparte nauką.

Celem jest ograniczenie kalorii i białka (żadnego białka zwierzęcego!), aby pobudzić procesy naprawcze komórek. Zabiegi mają również na celu podwyższenie temperatury ciała, aby pomóc układowi współczulnemu w usuwaniu toksyn.

Nasz dietetyk przedstawił nam końcową ocenę wraz z zaleceniami. Otrzymaliśmy te same wydrukowane arkusze od lekarza, a także kilka dodatkowych uwag. Na przykład zasugerowano nam dodanie brązowego pieczywa do porannego posiłku, co było zabawne, ponieważ właśnie powiedziałam, że w domu unikam pieczywa.

Jedzenie w Chenot Palace Weggis i ból głowy drugiego dnia

Dieta Chenota jest całkowicie roślinna – bez mięsa, jajek, nabiału, cukru i alkoholu. Trzeba nawet pożegnać się z zwykłą solą. Muszę przyznać, że następny dzień był okropny, miałam straszny ból głowy, prawdopodobnie dlatego, że moje ciało pytało: „Hej, gdzie jest moja kawa, jajka, kurczak i wszystkie te fajne rzeczy?”. Potem organizm się przyzwyczaił, ale nastrój był zmienny, co jest normalne, o czym zostaliśmy uprzedzeni.

Chenot-Palace-detox-śniadanie-z-opcjami-owocowymi

Śniadania były niemal szokująco skromne. Pierwszego dnia każdy z nas dostał gruszkę. Następnego ranka? Mus truskawkowy. A trzeciego dnia każdy z nas dostał po jednej brzoskwini. Zamiast kawy podano nam napój na bazie cykorii z cynamonem, który wyglądał trochę jak kawa, ale zdecydowanie nie smakował jak kawa.

Lunch i kolacja składały się z trzech dań, z możliwością wyboru dania głównego. Dużym zaskoczeniem było dla nas częste stosowanie ryżu, gryki i białego makaronu pszennego – produktów, których zwykle unikamy w domu. Pojawiły się również dania bogate w laktozę, mimo że podczas konsultacji żywieniowych wyraźnie zaznaczyliśmy nasze preferencje.

Na przykład w jednym z naszych menu obiadowych na przystawkę podano sushi z kalafiora nadziewane awokado, marchewką, mango i ogórkiem, podane z sosem limonkowo-tamari. To danie naprawdę się wyróżniało – było delikatne, świeże i zaskakująco sycące.

Jako danie główne mieliśmy do wyboru risotto z buraków z krakersami z orzeszków piniowych lub makaron tagliatelle z warzywami pokrojonymi w julienne, kiełkami fasoli i sosem tamari.

Po przekazaniu opinii dietetykowi (i grzecznym poproszeniu o coś innego) kuchnia dostosowała menu i tego samego dnia dodała dla nas trochę kapusty.

Zauważyliśmy, że było dużo produktów na bazie pszenicy: ciasta, makarony — naprawdę liczyliśmy na więcej produktów pełnoziarnistych lub alternatywnych zbóż, może trochę czarnego ryżu lub prosa. Złożone węglowodany były dziwnie ograniczone, a zarówno na lunch, jak i kolację podawano tę samą sałatę jako „sałatkę”. Byłoby o wiele ciekawiej, gdyby zastąpiono ją rukolą, szpinakiem, kapustą lub świeżymi ziołami.

Ze względu na dużą liczbę rosyjskich gości w Chenot, jadalnia czasami przypominała elegancką wersję rosyjskich potraw domowych — dużo gryki i prosa, ale podanych w nowy, nieoczekiwany sposób. Dla amerykańskich gości było to prawdopodobnie zupełnie nowe i ekscytujące doświadczenie. Jednak nam wydawało się to nieco monotonne i pozbawione kreatywności.

Bardzo brakowało nam bardziej wyjątkowych, bogatych w składniki odżywcze potraw. Wyobraź sobie, jak ekscytujące byłoby zjeść dziki ryż, który jest rzadko spotykany, bogaty w minerały i sprawia, że czujesz, że jesz coś naprawdę wyjątkowego.

Zabiegi detoksykacyjne

Harmonogram zabiegów był codziennie taki sam:

Hydro-aromaterapia

Detox-bath-at-Chenot-Palace-Weggis

Ciepła kąpiel o temperaturze 37°C z bąbelkami i dwoma olejkami eterycznymi. Następnie okład z wodorostów na podgrzewanym łóżku do masażu. Masuje się całe ciało, owija jak burrito, a potem pozostawia pod kocami, gdzie jest ciepło i przytulnie. Po 20 minutach spryskuje się wodą w łazience — czuliśmy się jak zabłocone zwierzęta w myjni spa.

Fito błoto Hydra Jet i masaż energetyczny

Gość-kryty-w-zielonym-detoksie-błota-przy-pałacu-Chenot

Połączenie chińskich i zachodnich technik, w tym bańki chińskie i punkty nacisku. Każdy dzień miał inny cel: ogólny drenaż, serce, wątroba itp. Masaże były intensywne — nie wahaj się poprosić o mniejszą siłę!

Fotobiomodulacja całego ciała (terapia światłem bliskiej podczerwieni)

Łóżko do terapii światłem czerwonym w pałacu Chenot-Weggis

W Chenot Palace jednym z modnych, futurystycznych zabiegów jest fotobiomodulacja całego ciała, lepiej znana jako terapia światłem bliskiej podczerwieni (NIR). Zasadniczo leży się w eleganckiej kapsule, która wygląda trochę jak solarium (ale bez atmosfery plaży).

Przez około 20 minut całe ciało jest skąpane w delikatnym świetle bliskiej podczerwieni. Ideą jest to, że fale świetlne o tej długości mogą wnikać głęboko w skórę i docierać do komórek, gdzie pomagają zwiększyć produkcję energii (ATP), zmniejszyć stan zapalny oraz pobudzić naprawę i regenerację komórek.

Światło bliskiej podczerwieni działa głównie na powierzchnię i nieco głębsze warstwy skóry, zwiększając energię komórek i wspomagając ich naprawę, natomiast światło podczerwone wnika jeszcze głębiej w tkanki i mięśnie, pomagając złagodzić ból i poprawić krążenie.

Leżąc w kabinie (podobnej do solarium, ale z czerwonym światłem), łatwo wyobrazić sobie, jak wszystkie komórki budzą się i odmładzają — to jak mini restart organizmu. Jest ciepło, spokojnie i trochę jak w filmie science fiction, ale szczerze mówiąc, po wszystkich zabiegach i ograniczeniu kalorii jest to bardzo relaksujące doświadczenie.

Krioterapia i mroźny detoks: od skarpetek do dreszczy w temperaturze -166°F

W Chenot Palace krioterapia to nie tylko prosta beczka — to pełne doświadczenie zimna z trzema oddzielnymi komorami.

Przed wejściem zakłada się dwie pary skarpet, maskę, rękawiczki i opaskę na uszy (zdecydowanie nie jest to zwykły strój spa).

Najpierw wchodzi się do pierwszej komory o temperaturze -10°C (około 14°F) na zaledwie pięć sekund – to coś w rodzaju szybkiego szoku wprowadzającego. Następnie przechodzi się do drugiego pomieszczenia o temperaturze -60°C (około -76°F) na kolejne pięć sekund. Na koniec wchodzi się do głównej komory o temperaturze -110°C (około -166°F) na całe trzy minuty.

Goście wewnątrz komory do krioterapii w Chenot Palace Weggis

Jest lodowato i intensywnie, ale jednocześnie ekscytująco. W komorze są inne osoby, więc wszyscy drżą z zimna, co w dziwny sposób sprawia, że jest to jeszcze fajniejsze. Cena za 3 sesje wynosi około 150 dolarów(około 546 zł) .

Podczas naszego pobytu odbyliśmy trzy sesje i za każdym razem wychodziliśmy z nich w doskonałym nastroju — pełni energii i z ogromnym przypływem endorfin. Podobało nam się również to, że zabieg ten miał pozytywny wpływ na naszą skórę, choć ta część może być bardziej życzeniem niż faktem naukowym.

Relaksacja neuroakustyczna

Muzykoterapia dla relaksu

Słuchawki z dźwiękami fal mózgowych, które wprowadzają układ nerwowy w stan głębokiego relaksu. Bardzo odprężające — chcielibyśmy spróbować tego przed snem.

Jak spaliśmy?

Sen był lekki. Budziliśmy się wcześnie (między 3 a 5 rano) i mieliśmy trudności z ponownym zasypianiem. Sny były bardzo realistyczne, a niektóre z nich były koszmarami. Co ciekawe, ten schemat utrzymał się po powrocie do domu i powrocie do normalnych posiłków przez kilka dni.

Szczera recenzja detoksu Chenot: dlaczego prawie spakowaliśmy walizki po pierwszym dniu

Chenot Palace to wyjątkowe miejsce — połączenie luksusowego hotelu i intensywnego obozu wellness. Na pewno wyjedziecie stąd czując się lżejsi (zarówno fizycznie, jak i psychicznie), ale nie są to typowe relaksujące wakacje w spa.

Podczas programu i po jego zakończeniu mieliśmy mieszane uczucia. Z jednej strony całkowicie przekonaliśmy się do idei autofagii – że po czwartym dniu komórki zaczynają się oczyszczać, co teoretycznie może przynieść długotrwałe korzyści (chociaż nie ma jeszcze na to solidnych dowodów naukowych). Z drugiej strony, dość dziwnie było płacić za to, żeby przez cały tydzień nie jeść lub jeść rzeczy, których normalnie byśmy nie wybrali. W rzeczywistości można by zostać w domu i ograniczyć się do 850 kalorii dziennie, nie będąc „zamkniętym” w jednym miejscu i nie poddając się w kółko tym samym zabiegom.

Jest też aspekt psychologiczny: czujesz złość, ponieważ jesteś głodny. Uczysz się kontrolować siebie, ale nadal jesteś poirytowany, a wiemy, że stres może faktycznie szkodzić komórkom nerwowym. Widzieliśmy nawet pary kłócące się o jedzenie – jeden z mężczyzn przyniósł swojej partnerce posiłek i powiedział, że chce „prawdziwe śniadanie”, co doprowadziło do napiętej sytuacji.

Ale hej, bez bólu nie ma zysku. Przyjechałem ważąc 64,4 kg (około 142 funty), a wyjechałem ważąc 62,0 kg (około 137 funtów). Martin schudł 3 kg (około 6,6 funta), głównie woda. Tak więc zdecydowanie schudliśmy – nie ma co do tego wątpliwości.

Jeśli masz ochotę na poważną detoksykację, prawdziwe zresetowanie organizmu i nie przeszkadza ci przeżycie dnia na jednej brzoskwini na śniadanie, to może być miejsce dla ciebie.

Zielony wzgórza-jezioro Lucerne-widok z hotelu

Bardzo podobała nam się miła obsługa, niesamowite widoki na jezioro i poczucie dyscypliny. Nie podobało nam się wczesne koszenie trawników, dziwny dobór mebli i niekończące się wegańskie węglowodany.

Ostatecznie motto Chenota „co cię nie zabije, to cię wzmocni” doskonale oddaje sedno sprawy. Przetrwaliśmy – i może nawet czujemy się silniejsi.

Chcesz zaplanować własną detoksykację? Odłóż szampana (tylko na tydzień), załóż buty turystyczne i zabierz ze sobą kilka przekąsek na wypadek, gdybyś potrzebował coś zjeść w pociągu.

Dowiedz się więcej o metodzie Chenot i programie „Recover and Energise”, który zarezerwowaliśmy i wypróbowaliśmy.

Zatrzymałem się również w Le Prairie w Montreux.

Total
0
Shares