Aarhus nie jest przepełnione turystami, co stanowi część jego uroku. Drugie co do wielkości miasto Danii ma wszystko, czego potrzeba, aby spędzić udany urlop w mieście: kulturę, kawiarnie, bary LGBTQ, nadmorską bryzę oraz przyjazną, młodzieżową atmosferę dzięki dużej populacji studentów. Jest bardziej przyziemne i zwarte niż Kopenhaga, ale ma mnóstwo charakteru. Niezależnie od tego, czy lubisz koktajle na dachu i koncerty symfoniczne w Salling, spektakle w Musikhuset, czy spacerowanie po kolorowej Dzielnicy Łacińskiej, Aarhus zasługuje na Twoją uwagę – zwłaszcza podczas długiego weekendu.
A jeśli szukasz hotelu, który oddaje zarówno dziedzictwo miasta, jak i jego stonowany styl, nie szukaj dalej niż Hotel Royal.
Hotel Royal w Aarhus: miejsce, w którym nocowali członkowie rodziny królewskiej — teraz Ty też możesz
Hotel Royal to coś więcej niż tylko miejsce na nocleg. To żywa część duńskiej historii. Założony w 1838 roku i obecnie starannie odrestaurowany hotel gościł takie osobistości, jak H.C. Andersen, Johanne Louise Heiberg czy Louis Armstrong. Dzisiaj przyjmuje innych gości — miłośników kultury, którzy cenią sobie autentyczność bardziej niż modę.
Budynek znajduje się przy Domkirketorvet, naprzeciwko katedry w Aarhus, w odległości spacerowej od wszystkich najważniejszych atrakcji — nowego i nowoczesnego portu Aarhus Ø, brukowanych uliczek handlowych, nadrzecznych kawiarni, restauracji polecanych przez przewodnik Michelin i galerii.
Od 1983 roku hotel jest własnością Jensa Richarda Pedersena, znanej postaci w branży hotelarskiej w Aarhus. Pod jego opieką hotel przeszedł dwie gruntowne renowacje, z których ostatnia przywróciła mu status obiektu najwyższej klasy. Hotel Royal należy obecnie do grupy Bühlmann, rodzinnej duńskiej marki hotelarskiej i gastronomicznej znanej z łączenia historycznego charakteru z nowoczesną obsługą. Bühlmann prowadzi również pobliski hotel Villa Provence w Aarhus, a także kilka butikowych hoteli w całej Danii — wszystkie zbudowane w oparciu o takie wartości, jak troska, obecność i pasja.
Wnętrze pełne jest uroczych ekscentrycznych elementów: żyrandoli, pozłacanych luster i vintage’owej windy z wygodnymi aksamitnymi siedzeniami, która wygląda jak z filmu Wesa Andersona. To miejsce, w którym czujesz się jakbyś cofnął się w czasie — ale bez utraty komfortu.
Nasz apartament typu junior suite: przestronny, stylowy, ale brakuje mu detali
Zarezerwowaliśmy apartament typu junior suite na 4. piętrze, który kosztował około 500 USD (około 1850 zł) za noc. W ramach małego prezentu otrzymaliśmy dobre wino musujące (Cava). Depozyt był nieco zbyt wysoki, 150 USD (około 600 zł) , ale minibar był pełen napojów, w tym butelka szampana, więc nie mieliśmy nic do zarzucenia. Pokój był przestronny i elegancki, wyposażony w gustowne meble, takie jak szklany stolik podtrzymywany przez złote łabędzie, wygodne łóżka i wyjątkowe duńskie przekąski (bardzo smakowały nam płaskie chipsy ziemniaczane lokalnej marki — miły akcent).
Chociaż główny pokój zrobił na nas duże wrażenie, łazienka pozostawiała wiele do życzenia. Nie było półki na kosmetyki, kubka na szczoteczkę do zębów ani miejsca na powieszenie ręczników lub ubrań. W rezultacie nasze kosmetyki znalazły się w sypialni. To wyraźny przykład sytuacji, w której styl został przedłożony nad funkcjonalność.
Nie wszystkie pokoje wyposażone są w ekspres do kawy — w tym niektóre pokoje typu deluxe — co może rozczarować niektórych gości. Zaletą jest to, że pokoje te często wychodzą na cichy wewnętrzny dziedziniec, który zapewnia spokój (choć z widokiem na szklaną kopułę Queen’s Garden), a nie na dzwony kościoła, które słychać, jeśli pokój wychodzi na plac katedralny.
Śniadanie: nie oczekuj uczty
Śniadanie serwowane jest w atrakcyjnej jadalni Queen’s Garden i choć otoczenie jest przyjemne, bufet jest skromny, zwłaszcza w porównaniu z luksusowymi hotelami w innych krajach.
Znajdziesz tu:
- Ekologiczne mleko skyr z musli
- Świeże pieczywo z Emmerys
- Plasterki wędzonego łososia
- Jajka na twardo i jajecznica
- Niektóre świeże owoce, takie jak ananas i wybór jogurtów
Nie oczekuj jednak awokado, świeżego szpinaku ani różnorodnych dań na ciepło. Jeśli jesteś przyzwyczajony do bogatych bufetów w Dubaju lub Azji Południowo-Wschodniej, poczujesz się rozczarowany. Jest to jednak dość typowe dla Danii, gdzie śniadania są zazwyczaj prostsze i mniej obfite.
Obsługa: miła, ale niewystarczająca (nazwałbym to powolnym luksusem)
Największy problem podczas naszego pobytu? Obsługa.
O godz. 15:00, kiedy zameldowaliśmy się w hotelu, przed recepcją stała kolejka – przy biurku pracowała tylko jedna osoba, co spowodowało opóźnienie i nieco stresujące powitanie. Później, kiedy poprosiliśmy o dodatkowy ręcznik, podano nam go bezpośrednio w holu, kiedy byliśmy w trakcie rozmowy i wychodziliśmy z hotelu. Nie tego oczekuje się od hotelu, który reklamuje się jako czterogwiazdkowy plus. W tym momencie bardziej przypominało to hostel.
Siłownia i sauna są w hotelu, ale nie do końca. Poprosiłem o włączenie sauny (trzeba to zrobić 45 minut wcześniej), ale kiedy tam poszedłem, drzwi z napisem „Sauna” były zamknięte.
Siłownia bardziej przypomina mały prywatny pokój z 2 maszynami, w tym moją ulubioną CrossFit, ale nie było tam ani papierów do dezynfekcji, ani ręczników.
Trzeba jednak przyznać, że personel był miły i pomocny, gdy tylko miał czas – po prostu mieli zbyt wiele pracy.
Parking na miejscu? 500 DKK za noc (około 290 zł), w przeciwnym razie trzeba szukać miejsca parkingowego na ulicy, co może być trudne.
Wybrane atrakcje w pobliżu hotelu
Aarhus ma wiele do zaoferowania — a większość z tych atrakcji znajduje się tuż przed drzwiami hotelu Royal. Oto kilka naszych ulubionych miejsc w pobliżu:
- Casablanca Brasserie: tuż obok, z doskonałymi małżami, ostrygami i szampanem
- Løve’s Bog- og Vincafé: przytulna kawiarnia z winem i książkami
- Erlings Ølbar: najwyższej jakości piwo rzemieślnicze, występy jazzowe na żywo i funkowo-punkowa atmosfera
- LYNfabrikken: fajny dach i kawiarnia z kreatywną atmosferą
- Clementine: restauracja w stylu brasserie
- Mefisto: świetne miejsce na owoce morza w Dzielnicy Łacińskiej, obsługali nas po 22:00, kiedy kuchnia jest już zazwyczaj zamknięta
- Aarhus Street Food: nieformalna, ale fajna restauracja, najlepsza w ciepłe dni
A co z kulturą? Nie przegap muzeum sztuki ARoS, Musikhuset Aarhus (widzieliśmy fenomenalne przedstawienie Kontakthof Piny Bausch) lub po prostu obserwuj ludzi wzdłuż kanału.
Nasza ocena: prawie królewskie
Hotel Royal ma historyczny charakter, niezrównaną lokalizację i niepowtarzalną atmosferę. To miejsce, w którym poczujesz się częścią kulturowego bogactwa Aarhus — nawet jeśli tylko na weekend.
Chociaż hotel jest pięknie odrestaurowany, nie jest idealny. Poziom usług jest zbyt niski w stosunku do ceny, łazienki wymagają modernizacji, a śniadania mogłyby być nieco lepsze. Jeśli jednak nie przeszkadzają Ci te drobne niedociągnięcia, jest to wyjątkowe duńskie doświadczenie, które bardziej przypomina pobyt w okazałym domu niż w hotelu sieciowym.
Czy zatrzymalibyśmy się tu ponownie? Tak – ale z nieco innymi oczekiwaniami i może z kubkiem termicznym na kawę.
Niestety bezposrednio z Polski do Aarhus delecimy jedyne z Gdańska, Ryanair oferuje loty 4 razy w tygodniu w cenie od 200 zł w obie strony. Z innych miast Polski dostać się do Aarhus możemy przez Kopenhagę albo Billund.